1/09/2016





Rutyna nas przytłacza. Ciągłe powielanie zwykłego schematu, szarego dnia staje się uciążliwe. Sprawia, iż wszystkie pozytywne myśli oraz nasza kreatywność wraz z rytmem przepływu krwi w żyłach, powoli staje się przeźroczyste, aż w końcu zanikają. Czyni to z nas zupełnie inną osobę, której brak jest siły. Powoduje, że stajemy się obcy dla samych siebie. Gubimy gdzieś po drodze motywację do życia - życia, które może być dla nas wspaniałe i piękne.
Tak i też jest ze mną. Popadłam w rutynę, a każdy mój dzień wygląda tak samo.
Wstaję rano, niewyspana idę na autobus, który zwykle się spóźnia. Wsiadam i zakładam słuchawki, włączając coś szybkiego, co pomoże mi się obudzić. Wysiadam i zmierzam w kierunku szkoły. Ledwo żywa siedzę na pierwszych lekcjach słuchając monologu, który prowadzą nauczyciele. Kończę lekcje i wychodzę ze szkoły. Co potem? Potem tylko wsiadam do autobusu, wracam do domu i oto jestem w swoim królestwie zawalonym książkami i gorącą herbatą. Kiedy zbyt przejmuje się maturą, wychodzę na papierosa. Wracam, jem kolację i idę pod prysznic. Następnie są tylko godziny bezsennej nocy i intensywnego rozmyślania nad sobą, życiem i światem... I tak dzień w dzień staję się ofiarą rutyny, która odbiera mi chęć do życia. Do czego to prowadzi?
Rutyna sprawia jedynie to, że pozwalam życiu przelecieć mi przed oczyma i nie wykorzystać go w pełni. Życie jest ulotne i łatwo go zmarnować. Dlatego ja postanowiłam pożegnać się z nią i sprawić, aby życie stało się wspaniałe i pełne błędów, które są naszym najlepszym nauczycielem.
Nic nie trwa wiecznie, dlatego postanowiłam coś zmienić. Jeśli się uda, będzie to wielka zmiana. Pozbędę się rutyny i monotonnego, nudnego życia oraz dam sobie szansę. Bo nadzieja jest jak krew. Dopóki płynie w Twoich żyłach, żyjesz. Sprawię, że będzie płynęła, a Ty?


Uciekaj od rutyny,
Pani X

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz