10/31/2017




Przełom jesieni, a zimy jest dla mnie produktywną porą pod względem tego miejsca. Wtedy wykwita wiele pomysłów, które do tej pory tkwiły gdzieś w zalążku, lecz teraz gdy nastaje zima,  paradoksalnie zaczynają rozkwitać.
 
Tak dzieje się i tym razem.
Długo nie pojawiało się tutaj nic, lecz powodem jest treść wymagająca skupienia oraz zebrania materiału do stworzenia nowej serii, która wyjdzie już niebawem. Dzisiaj jedynie zapowiadam i daję Ci jej namiastkę, abyś mógł się powoli wprowadzić w świat mojej oraz Twojej metaforycznej wizji życia każdego z nas. Idealna na zimowe wieczory, gdzie z towarzystwem kubka herbaty lub szklanki whisky, możesz poczytać coś co wychodzi ode mnie, a stworzyć coś na swój sposób. Mimo pozorów to Ty jesteś autorem, ponieważ też Ty przesądzasz o tym, jaki wydźwięk będzie miała ta historia.

 
Dla mnie samej jest to jednak wyzwanie.
Nigdy dotąd nie stworzyłam nawet nic na podobieństwo tego co ma się ukazać. Nie będzie to jedno niezależne opowiadanie, często zwodzące oraz nasiąknięte metaforami.
Będzie to cała seria. Mająca, jak myślę nieco kryminalistyczny wydźwięk z dozą grozy. Historia kogoś lub czegoś, co będziemy razem stopniowo poznawać.
 
Mocno obrazowa. Stworzona w taki sposób, aby czytelnik, a jednocześnie autor mógł sobie w pełni wyobrazić czytany świat. Pełen opisów, które można by było ukazać za pomocą filmu lub obrazu.
 
Kolejne to zmysły.
Możność poczucia akcji na własnej skórze. Wyczucie każdego zapachu oraz usłyszenia tego, co aktualnie się rozgrywa w Twojej głowie.
 
Czuje, że będzie to dla nas nie lada wyzwanie, ale czyż nie o to chodzi, aby zawsze podwyższać sobie poprzeczkę?
 
 
Kolejne to grzech... Pożądanie.
Będziemy się starać spojrzeć na wszystko z innej strony oraz starać się to zrozumieć, a nie z tym walczyć jak to już zwykliśmy, marni ludzie. Ukażemy pokusę pożądania prowadzącą do grzechu, lekki zanik człowieczeństwa, który towarzyszy nam każdego dnia, a to mordercy są potworami... Kim w takim razie jesteśmy My?
Być może Zapach Diabła pokaże prawdziwe Inne Spojrzenie.
 
Zastanawia mnie czasem czego potrzeba, aby dobrze napisać taką historię... Jak najlepiej ją stworzyć? Możliwa jest hipoteza, iż wcielenie się w rolę bohatera skutkować będzie sukcesem... małym lub większym.
Jeszcze nic nie wiadomo, ale niebawem wszystko stanie się jaśniejsze dla nas obojga.



* * *


Diabeł... Od setek lat jedna z najbardziej rozchwytywanych postaci świata.
Ponoć autor oraz władca królestwa grzechu, śmierci i kary.
Malowany, rysowany oraz opisywany setki razy jako całkowicie "zła" postać będąca definicją wszystkiego co krnąbrne i nieskalane dobrocią...Przecież nikt nie chce być oczerniany.
Tak naprawdę nikt nie wie jak wygląda, o ile w ogóle.




 
 Nie potrzebujemy jego twarzy, gestów czy słów...
Tym razem ZAPACH DIABŁA, który opowie nam tą historię będzie grał kluczową rolę, gdyż woń towarzyszy każdemu sukcesowi, porażce, zwycięstwu czy zbrodni.
Jedyny instynkt, który jest w stanie nas do niego przybliżyć czy zapoznać to zapach. Jak myślę także zrozumieć ponieważ to niewykluczone, lecz stojące pod znakiem zapytania.
 
Niezwykle wyczulony węch sprawi, że choćby na kilka minut będziemy w stanie przesiąknąć tym światem, który sami stworzymy. Obraz oraz dźwięk będzie jedynie sprawnym dopełnieniem tej historii.
 
 
Nie będzie zawierać niczego co jest Ci obce lub nieznane.
Niczego co nie jest bliskie Twojej zgniłej duszy.
Zdumiony? Dlaczego? Przecież w samym piekle nie ma nic co jest Ci obce. Tam jedynie wykorzystują przeciwko Tobie to co najbardziej kochasz, aby ukarać Cię za los jaki sam sobie stworzyłeś. Nikt bez winy piekła nie poznaje, czyż nie?
Dreszczyk emocji dodany do ludzkiego okropieństwa może stworzyć coś niesamowicie interesującego i mam nadzieję, że tak się stanie.
 
 
Tym razem zapłoniemy jaśniej.
Diabeł zamknięty w ludzkiej postaci, a może to tylko człowiek?
Zaintrygowany? Więc otwórz swoje szeroko zamknięte oczy oraz podążaj za pożądaniem. Potem i tak tam wrócisz i będziesz żałować za grzechy czując słodki zapach diabła, czyż nie tak właśnie to działa?
 
 
N.CH





 
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz